0

Ted Lasso – hit sportowy czy kit? Oceniamy!

Share

Nie ma zbyt wielu sportowych seriali, które możemy wymieniać jednym tchem. Trudno jest o stworzenie scenariusza, który sprawiłby, że byłaby to produkcja na lata zapadająca w umysły osób ją oglądających. Wydaje się, że Ted Lasso, czyli produkcja od Apple TV+ jest idealnie skrojona pod to, by osiągnąć sukces. Dziś mamy już jej 2 sezony i warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to prawdziwy hit na miarę dobrze spędzonego czasu, czy jedna pusta produkcja bez większego wyrazu? Aby się dowiedzieć więcej, zachęcamy do przeczytania naszego tekstu.

Świetnie poprowadzona sportowa opowieść

Głównym bohaterem „Ted Lasso” jest…Ted Lasso, w którego postać wciela się Jason Sudeikis. Przeglądając obsadę, na pierwszy rzut oka nie ma tam wielkich gwiazdach, ale nie będziemy ukrywać, że nie jest to wadą tej produkcji. Nie będziemy was trzymać w niepewności i powiemy, że serial wciąga już od początku, co sprawia, że kolejne odcinki chłonie się w diametralnym tempie. 

Na czym polega główny wątek? Trener futbolu amerykańskiego zostaje zatrudniony w Wielkiej Brytanii w drużynie piłkarskiej. Wydaje się to dość szalone, ponieważ są to inne dyscypliny. Nagle do gry wchodzi wątek bogatej pani właściciel AFC Richmond, Rebecci Welton. Jako że Ted Lasso nie jest trenerem piłkarskim to głównym celem jest zniszczenie drużyny, ponieważ ma być to zemstą na byłym mężu, który zdradzał Rebeccę. Nie da się nazwać tego inaczej niż sabotażem. Wątki układają się dość ciekawie, ale jednak nie wszystko idzie tak jak, jak zaplanowała to sobie zdradzona i zraniona była żona. 

Ted Lasso recenzja
Ted Lasso recenzja / Apple TV+

Trener, jakim jest Ted Lasso nie jest typowym menadżerem w angielskim stylu. Kibice piłkarscy dobrze wiedzą, że raczej są to chłodni goście, którzy żyją futbolem 24/h, ale mają też rozbudowane sztaby szkoleniowe i są osobami, które ciężko pracują, żeby pojawić się w Premier League. Lasso jest zupełnie inny, ponieważ jest gapiowaty, można rzecz, że jest pierdołą, ale za to ma ogromną cechę – dobre serce. Jego każdy krok ma na celu sprawić, że piłkarze poczują się docenieni i tym samym chcą się starać, by osiągać dobre wyniki. Co więcej, Lasso mówi wprost, że nie zna zasad piłki nożnej i tym samym jest idealnym obiektem do ataku dziennikarzy.

Sprawdź również recenzję Sandmana

Nie tylko sport jest tutaj istotny

Można powiedzieć, że „Ted Lasso” nie do końca jest opowieścią sportową, a raczej uwaga kanalizuje się na losach Teda, który nie jest zwykłym trenerem. Kolejne odcinki serialu sprawiają, że widz zaczyna się utożsamiać z głównym bohaterem, który próbuje poruszać się w środowisku dla niego kompletnie nieznanym. 

Sam serial skupia się na wielu ciekawych wątkach, ponieważ pokazuje różnice międzykulturowe. Lasso jest typowym Amerykaninem, który jest zawsze uśmiechnięty i widzi tylko pozytywy mając wszystko gdzieś, natomiast Anglicy są narodem delikatnie wycofanym, którzy patrzą na swoje interesy. Największą siłą głównej postaci jest to, że nie kreuje się na wielkiego zbawcę i superbohatera, tylko jest taki jak my wszyscy, czyli słabi, nieporadni. Można z niego wynieść naprawdę wiele rzeczy i tym samym udowodnić sobie, że można pokonać wszelkie przeciwności losu tak, jak robi to trener AFC Richmond.

Wspomnieliśmy, że obecnie można zobaczyć 2 sezony tego serialu i drugi różni się znacznie od pierwszego. Twórcy pokazali niektóre postaci z zupełnie innej strony, a raczej skupia się na detalach, które ostatecznie wpływają na całokształt danego osobnika. To serial, który zyskał uznanie na całym świecie, ponieważ otrzymał: 2 Złote Globy, 4x Emmy w 2022 roku i 7x w 2021, że o ogromie nominacji nie wspomnimy. „Ted Lasso” jest odtrutką na wszystkie filmy, programy i seriale, w których są intrygi, knucia i wszechobecna przemoc.

Zobacz także czy warto obejrzeć Pierścienie Władzy

Czy warto oglądać Ted Lasso?

Zdecydowanie tak! W oczach ekino jest to idealna rozrywka nie tylko dla osób dorosłych, ale również dla młodego pokolenia, które chce wynieść coś dla siebie. Nie zawsze muszą być to produkcje, które mają na celu skrzywić ich charaktery i pokazać im zło tego świata. Oczywiście, nie brakuje pewnych zagadek i wątków, które z czasem nas zaskakują, natomiast to doskonała rozrywka dla wszystkich. Gwarantujemy, że zobaczenie pierwszego odcinka sprawi, że kolejne pójdą lawinowo i na tym się nie skończy.

Ted Lasso to bohater, z którym łatwo się identyfikować, więc zapewne każdy z nas wyciągnie coś dla siebie. Dużym plusem jest to, że akcja jest poprowadzona bardzo sprawnie i każdemu z bohaterów życzy się po prostu dobrze. Co prawda sezon 1 otrzymał minimalnie wyższe oceny wśród internautów i krytyków, natomiast nie ma wyraźnego spadku w jakości produkcji, a to zdarza się całkiem nierzadko. 

Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości ku temu, czy można poświęcić chociaż parędziesiąt minut na oglądanie „Ted Lasso”, to odłóżcie je na bok – to kawał dobrej produkcji, na której warto i należy zawiesić oko. Apple TV wypuściło prawdziwą perełkę, o której będzie się mówiło latami, a wydaje się, że twórcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i z czasem będziemy słyszeć o kontynuacji w postaci kolejnych sezonów.