0

Recenzja filmu Predator: Prey

Share

Predator to niewątpliwie swoista ikona szeroko rozumianej popkultury, zwłaszcza wśród fanów sciencie fiction oraz horrorów. Nie ma w tym nic dziwnego- pierwszy film z uniwersum Predatora okazał się kasowym hitem, pozostałe zaś wciąż trzymały wysoki poziom, zwłaszcza te, które łączyły się z uniwersum Obcego. Przyjrzyjmy się więc wspólnie, czym jest najnowszy film z serii o predatorze, a mianowicie Predator: Prey

Fabuła oraz Scenariusz

Akcja najnowszego Predatora rozgrywa się w osiemnastowiecznej Ameryce Północnej. Główna bohaterka, Naru jest utalentowaną wojowniczką z plemienia Komanczów. Gdy jej towarzysze zaczynają ginąć, postanawia wbrew wielu, wziąć sprawy w swoje ręce. Uzbrojona w prymitywną broń, jaką dysponuje jej lud, rusza tropem tajemniczej bestii. Bestia ta okazuje się okrutnym, wysoce zaawansowanym obcym, który przybył na Ziemię tylko i wyłącznie w jednym celu- aby urządzić dla siebie polowanie. Naru rozpoczyna więc desperacką walkę już nie tylko o swój lud, ale przede wszystkim własne przetrwanie z łowca, który nie cofnie się przed żądnym okrucieństwem, by dorwać swoją ofiarę.

Nie bierze jednak on pod uwagę inteligencji Naru oraz jej zdeterminowania, przez co łowca z czasem przeradza się w zwierzynę, i odwrotnie. Niewątpliwie mocną stroną filmu jest jego scenariusz, gdyż wszystkie poprzednie filmy z uniwersum Predatora oraz Obcy kontra Predator, dzieją się we współczesnym świecie. Tutaj możemy zobaczyć rdzenną Amerykę Północna, gdzie główna bohaterka ma jedynie podstawowe bronie, które tylko dzięki jej sprytowi i determinacji są w stanie zagrozić kosmicznemu łowcy.

Recenzja Predator Prey
Recenzja Predator Prey / Davis Entertainment

Co ważne, wprawni fani zauważą, że różni się on znacząco od innych przedstawicieli swojego gatunku. Jest to bowiem ferral predator, czyli najbardziej okrutny przedstawiciel swojej rasy, nieuznający kodeksu honorowego Predatorów. Dzięki tym zabiegom fabuła filmu stworzona między innymi przez scenarzystę Patricka Aisona oraz reżysera Dana Trachtenberga, jest gęsta, mroczna, oraz co najważniejsze- trzymająca w napięciu do samego końca. Jeżeli więc szukacie mrocznego, ale zarazem niezwykle dynamicznego horroru, łączącego w sobie gatunki science fiction oraz gore.

Sprawdź również recenzję Cyberpunk: Edgerunners

Niezwykłe ujęcia oraz kostiumy

Kolejnym ogromnym plusem Predator: Prey, są niezwykle dynamiczne ujęcia, przedstawiające z jednej strony dziką przyrodę, z drugiej zaś ciągłą walkę połączoną z ucieczką przed Naru przed łowcą. Sceny są dynamiczne, krwawe, oraz ukazujące ciekawe perspektywy- a więc wszystko to, czego oczekujemy po dobrym filmie o Predatorze. Jest to możliwe dzięki po pierwsze realistycznym efektom specjalnym, po drugie dzięki niezwykłej pracy montażystów, jaką wykonały na planie Angela M. Catanzaro oraz Claudia Castello. Na osobną kategorię zasługują kostiumy, które z jednej strony są bardzo realistyczne- możemy zobaczyć między innymi stroje rdzennych amerykanów, czy też kolonistów.

Natomiast absolutny m majstersztykiem jest kostium predatora oraz jego bronie. Wszystko to tworzy swoistą mieszankę nowoczesności i historycznych realiów, doprawionych dużą dawką akcji, oraz bardzo krwawej walki o przetrwanie. Jest to niewątpliwie zasługą scenografa Kary Lindstrom, która dobrała po pierwszą odpowiednią do filmu scenografię, po drugie zadbała o szczegóły historyczne.

Aktorzy

Nie ma dobrego filmu, bez dobrych aktorów, gdyż to często dzięki nim produkcje są dużo ciekawsze. W przypadku predatora w rolę głównej bohaterki wcieliła się Amber Midthunder, która doskonale wręcz odegrała rolę przestraszonej, a jednocześnie zdeterminowanej, by przeżyć Indianki Naru. Natomiast jeżeli chodzi o postać Predatora, to wcieliła się w nią Dane DiLiegro, co po pierwsze wymagało od niego bardzo dobrej sprawności fizycznej (od lat kostium predatora słynie ze swojej dużej wagi). Ponadto, mimo iż jego postać jest w zasadzie niema, to jego gra aktorska (czyli między innymi jego ruchy) jest na najwyższym, godnym swoich poprzedników, poziomie.

Na szczególną uwagę zasługują sceny walk, w których bierze udział oboje bohaterów. Bardzo dobrze spisał się również Dakota Beavers, który wcielił się w rolę indiańskiego łowcy Taabe. Warto podkreślić, że cała ekipa aktorską spisała się doskonale, podkreślając między innymi przewagę, jaką predator od samego początku posiada nad swoimi ofiarami. Doskonale widać przerażenie oraz determinację ludzi walczących z nieznaną dla nich bestią, pochodzącą z innego świata. Jeżeli więc lubicie realizm w grze aktorskiej oraz jej wysoki poziom, to jest wielce prawdopodobne, że Predator: Prey spodoba się wam.

Zobacz także serial Mecenas She-Hulk

Czy warto iść do obejrzeć Predator: Prey?

Jeżeli lubicie dobre horrory z gatunku science fiction oraz ciekawą, mroczną fabułę połączoną z dynamiczną akcją, to zdaniem ekino Predator: Prey z pewnością przypadnie wam do gustu. Jest to możliwe w dużej mierze dzięki nowemu podejściu do uniwersum Predatora. Tutaj większość filmu to ludzie są ofiarami, a Predator łowcą, i tylko od ich sprytu i determinacji zależy to, czy przetrwają starcie z kosmicznym łowcą. Jest to więc swoisty powrót do klasyka z lat osiemdziesiątych.