Baz Luhrmann to reżyser znanych hitów kinowych, jak „Moulin Rouge!” czy „Wielki Gatsby”. Dlatego wielu zastanawiało się, czy jego najnowszy musical „Elvis” powtórzy sukces poprzednich produkcji, szczególnie tych muzycznych. W filmie nie brakuje dramatów inspirowanych prawdziwym życiem artysty, a całość rozgrywa się na tle dynamicznie zmieniających się lat 50. 60. i 70. minionego wieku. Chociaż „Elvis” to produkcja pełna blasku i muzyki, to jednocześnie momentami zbyt powierzchownie opowiada o kluczowych w życiu piosenkarza wątkach. Mimo to, nie można odmówić musicalowi emanowania niezwykłą energią i niepowtarzalnym klimatem, jaki nieustannie otaczał postać Elvisa. Wybiórcze ukazanie aspektów jego życia i kariery oraz nietypowa narracja sprawiają, że film może być różnie odbierany. Każdy widz patrzy na filmy przez swój własny pryzmat, zatem czy każdy znajdzie w „Elvisie” to, czego szuka?
Niezwykle realistyczna sceneria filmu
Jednego z pewnością nie można odmówić twórcom „Elvisa” – scenerii, jaką stworzono na potrzeby filmu, który nakręcono niemal w całości w Australii. Duże wrażenie robi z pewnością niemal idealne odzwierciedlenie ulicy Beale Street w Memphis z lat 50., pełnej knajp z muzyką, gdzie królował blues. Doskonale też odtworzono kościółek z modlącymi się i śpiewającymi gospel czarnoskórymi wiernymi.
![Elvis recenzja](https://ekino-pl.co/news/wp-content/uploads/2022/09/Elvis-recenzja-Warner-Bros.-Entertainment-Polska-Sp.-z-o.-o..jpg)
Jednak największe wrażenie w zakresie scenografii filmowej może robić ukazanie lokalizacji, w jakiej wychowywał się Elvis po przeprowadzce z rodzicami do Memphis w wieku 12 lat. Rodzinie artysty przydzielono mieszkanie w tzw. getcie – dzielnicy przeznaczonej do zamieszczania przez czarnoskórych. To właśnie to miejsce – muzyka i kultura – miały największy wpływ na ukształtowanie się osobowości Elvisa.
Sprawdź również czy warto zobaczyć Ród Smoka
Narracja pazernego managera Toma Parkera
W filmie „Elvis” dominuje wątek relacji artysty z jego managerem Tomem Parkerem, z którym nawiązał współpracę jeszcze jako nieletni, a pracował aż do śmierci. W produkcji tej Parkera gra Tom Hanks, kojarzony najczęściej z ról dobrego człowieka. Jak wywiązał się ze swojej roli w „Elvisie”? W tym temacie można spotkać się i z krytyką i z pochwałą jego kreacji. Bez wątpienia jednak Hanks to aktor tworzący kultowe postaci kinowe.
![Banner eKino PL TV](https://ekino-pl.co/news/wp-content/uploads/2022/09/Banner_eKino_PL_TV.png)
Można stwierdzić, że dzięki odpowiedniej charakteryzacji i swoim umiejętnościom aktorskim potrafił zagrać chciwego hazardzistę, który jednocześnie pokazywał siebie jako niewinnego, pomocnego starszego pana. Tymczasem Parker był toksycznym pasożytem, który przekładał pieniądze nad zdrowie i nawet życie Elvisa.
„Elvis” to nie jest film dokumentalny
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że film „Elvis” nie jest produkcją dokumentalną i nie zawiera ściśle faktów z życia muzyka. To film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami i wiele wątków rzeczywiście miało miejsce. Jednak też bywają też momenty „przekręcone” względem realiów, albo wątki pominięte w całości lub omówione tylko powierzchownie.
Dobrym przykładem jest ukazanie postaci jego żony Priscilli, która w filmie wygląda na starszą niż w rzeczywistości (była 14-latką, kiedy na prawdę się poznali). W dodatku jest pokazana jako jego jedyna kobieta, z którą stworzył rodzinę, natomiast Presley w prawdziwym życiu miał wręcz rzesze kochanek.
Zobacz także recenzję serialu Sandman
Ważne wątki historyczne poruszone w „Elvisie” Luhrmanna
Chociaż „Elvis” skupia się głównie na muzycznych wątkach, to nie brakuje w filmie nawiązań do prawdziwych wydarzeń historycznych, które wstrząsnęły nie tylko całą Ameryką, ale też miały niemały wpływ na samego artystę. Mowa tu w szczególności o głośnym zamachu na prezydenta Kennedy’ego oraz o zastrzeleniu Martina Luthera Kinga – laureata Pokojowej Nagrody Nobla i pastora walczącego w imię równouprawnienia Afroamerykanów.
Filmowy Elvis zdaje się obwiniać swoją muzykę za tego typu ruchy społeczeństwa i niejako odczuwa osobistą odpowiedzialność za takie zamachy. Poza tym w dramacie „Elvis” wyraźnie też pokazano problem segregacji rasowej silnie obowiązującej w latach życia piosenkarza.
Niezapomniana kreacja Austina Butlera
Austin Butler to amerykański aktor, który przez blisko dwa lata przygotowywał się do roli Elvisa Presleya – opłacało się, ponieważ jego gra zebrała niemal same pochlebne recenzje. W filmie młody aktor aż emanuje kwintesencją rock and rolla. Wcielił się w rolę Presleya z impetem, doskonale odzwierciedlając sceniczne zachowanie Króla z Memphis i jego niespotykaną charyzmę. Butler świetnie odegrał niemal 20 lat z życia Elvisa, pokazując całą gamę emocji i uczuć.
Czytaj też czy warto obejrzeć Pierścienie Władzy
„Elvis” Luhrmanna – czy warto obejrzeć ten musical?
Według naszego portalu ekino – „Elvis” to produkcja bez wątpienia pełna rozmachu i przepychu, szczególnie jeśli chodzi o sceny z występów artysty. To film pełen muzyki i emocji, porywający dynamiką i tętniący życiem. Chociaż niektórych może razić galopująca akcja, to możliwe, że jednak częściej obrazy będą wbijać w fotel z zachwytu – czy to nad grą aktorską głównego bohatera, czy chociażby nad samą muzyką niezapomnianego króla rock and rolla.
![Banner eKino PL TV](https://ekino-pl.co/news/wp-content/uploads/2022/09/Banner_eKino_PL_TV.png)
Dla samej jego postaci też warto obejrzeć film „Elvis”, by dać się unieść temu niesamowitemu klimatowi muzyki poruszającej serca tłumów na całym świecie. Legenda Elvisa jest wiecznie żywa i warto chociażby z ciekawości poświęcić nieco czasu na tę produkcję i oddać się dobrej zabawie.